Error
  • JUser: :_load: Unable to load user with ID: 339624

I po wyprzedażach. Nadciągnął luty, zeszła zakupowa krzątanina. Po kiego w komplecie wytwórcom garderób opłaca się wyprzedawać towar o połowę półdarmowej, owszem mniej? Włożenia na promocji. Moda jest cecha w podobny sposób jak niewiasta. Być może dzięki temu zapożyczyło się, że ta pierwsza jest domeną tych drugich. O ile kolekcje w sklepach przeinaczają się co bynajmniej dwa razy do roku (w sezonach wiosna/lato i jesień/zima), to świadczy, iż co 6 miesięcy wypada pozbyć się z magazynów okryć, żeby zrobić miejsce na nową dostawę. Odzież więc podobnie jak żywność ma także własny „termin do spożycia". Gdy wynurza się kolejny sezon, to znaczy, iż stara kolekcja traci legalność. Co więc z nią uczynić? Niezbicie scedować za niższą wartość niż fundamentalna. Wobec tego w rzeczy samej dwa razy do roku sklepy zapełniają się przesadzoną odzieżą o 30, 50, 70, ba 80%. Uważny obserwator ujrzy, że w toku odsprzedaży sklepie wynurza się czasem przy tym więcej odzień. Skądże one się wzięły? To są zaiste założenia, które zalegają w magazynach. Ich nadmiar ukazuje się zaiste w sklepach na przestrzeni okolicznościowych wyprzedaży. Koszt utrzymania przechowywanych ubrań zaprzestaje być popłatny, kiedy pojawia się nowa kolekcja. Trzeba zrobić dla niej otoczenie. Koszt usług kumulowania bowiem to nie tylko obronienie samego miejsca w magazynie. W skraj logistyki magazynowej wstępują otóż wielorakie inne koszta jak na przykład: - koszta personalne zatrudnionych magazynu; - wydatki amortyzacji magazynu; - koszty amortyzacji oprzyrządowania magazynu; - koszty zachowania powierzchni pod buforem (zapewnienie przydatnych warunków klimatycznych); - koszty kapitałowe (zamiast lokować kapitał w zapasie, trafniej go uwolnić i wzbogacić się jeszcze na tym ewentualnie w całokształcie pieniądze zamiast w bufor wpompować w coś kompletnie innego); - koszta szkód i deficytów. Nie ulega kwestii, firmom odzieżowym w wyższym stopniu opłaca się scedować towar za połowę wartości niż obejmować wydatki jego przechowywania. A jeśliby tak nie gromadzić? Z drugiej strony istnieją na rynku korporacje, które nastawione są na szybką realizację własnych usług. Czas od chwili chwil kolekcji do pomieszczenia jej w sklepie raz za razem się redukuje, gdy garderobę robiona jest w kraju, w którym sprzedaje. Tak pośpiesznych ripost nie umożliwia szycie w Azji, gdzie nie robi się w celnych sekwencjach. Niektóre polskie marki szyją dla przykładu. ok. wzorzec swojego asortymentu w naszym kraju, żeby móc reagować jak najbłyskawiczniej na transformujące się style i zaspokajać wyczekiwania własnych petentów. Ażeby zapewnić jak najsprawniejsze aplikowanie łańcuchem dostaw, korzystają z usług outsourcingu logistycznego. Dzięki zewnętrznym markom kolekcje wnikają do sklepów dniami i nocami na czas. O ile instytucje tkaninowe uregulują się na szybko modyfikujące mody i kaprysy klientów, naraz zapewniając skrótowe serie, mogą niemal obejść wydatków nagromadzania. Można co za tym idzie wdrożyć tzw. Just-In-Time znane też jako kwestia „zero zapasów", gdzie zapasy pilnujące nie mają słuszności bytu, albowiem szatę jest przysparzana na poczekaniu. Dysponowanie dostawami przemierza wskutek tego prężniej, ponieważ pomija się przebieg jednoczenia. Jit pilnuje się w przypadku powtarzalnej wytwórczości. Formuły tej nie wyobrażam sobie jednak w wypadku dysponowania produktami Deleg, które mają to do siebie, że wracają do magazynu po streszczeniu akcji rabatowej w czekaniu na entą. Jeżeli zaintrygował Cię temat produkcji, transportu i magazynowania, odwiedź do zarzewi, aby zebrać najważniejsze informacje ze świata więcej o logistyce. A odnośnie do odsprzedaży – nie dręczcie się, kosztowne panie, kolejne już najpierw lata.